piątek, 21 grudnia 2012

Ostatnia spowiedź



Jakiś czas temu dostałam propozycję napisania recenzji w zamian za książkę. Niewiele myśląc zgodziłam się, aby chwilę potem obudzić w sobie wątpliwości "co ja napiszę jak książka nie przypadnie mi do gustu?" no cóż na szczęście tak się nie stało, chociaż streszczenie książki, które niby ma zachęcać jeszcze bardziej mnie odrzuciło, bo stwierdziłam że to głupia historyjka dla rozhisteryzowanych dzieciaczków. Do książki podchodziłam jak pies do jeża, ale gdy zabrałam się za czytanie ponad 300 stron pochłonęłam w dwa dni mając w nosie wszystkie prace domowe ;)
Książka jak pewnie się domyślacie jest o miłości i to nie takiej banalnej jakby się wydawało. Główna bohaterka już raz miała złamane serce i teraz boi się zaufać facetom, trwa w związku bez przyszłości  aby uszczęśliwić rodziców dla nich także idzie na studia, których kierunek w ogóle jej nie interesuje. O Bradinie nie będę się rozpisywała, bardziej polubiłam jego brata Toma i resztę zespołu, te męskie kłótnie to wspaniałe wątki komediowe! W pewnym momencie czytanie zaczeło mi się dłużyć, ponieważ moje nieczułe serce było znudzone ciągłym niezdecydowaniem i podchodami bohaterów aż chciało się ich walnąć w te puste głowy :D pewnie to tylko moje odczucie, bo przywykłam do książek typu SF lub kryminałów pełnych zwrotów akcji,  ale fanki romansów będą zachwycone.
No i ta końcówka autorka tak bezczelnie zostawiła nas teraz w niepewności, na szczęście jest funpage na fejsie (klik), dzięki któremu wiem, że następna część wyjdzie w okolicach maja i zapoznałam się z piosenkami, które proponowała nam Nina do przesłuchania podczas czytania.

Nina Reichter Ostatnia spowiedź

2 komentarze:

  1. też bym miała takie obawy co mam napiasać jakby ksiązka okazała się bznadziejna ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czytać i sama powinnam pisać recenzje książek:) Dostałaś fajną propozycję.:)

    Chciałam zachęcić Cię do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu - do wygrania jest kopertówka Mako bags ze skóry naturalnej.

    Pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze i prosimy abyście w nich nie spamowali linkami do swoich blogów. Same potrafimy znaleźć wasz adres jeśli mamy na to ochotę ;)